4 Grudnia

 Spojler kawałek tego co wkrótce się wydarzy :) 


Perspektywa Rossa




Spojrzałem na nią, a potem wyłączyłem silnik samochodu i zostawiłem kluczyki w samochodzie. Wyszedłem na świeże powietrze, wiedząc że zaraz do mnie wyjdzie, obszedłem samochód i otworzyłem jej drzwi.

 

-Wow, Ross * odparła po raz drugi wychodząc z samochodu. * Czy my?

 

-nie ,nigdy nie byliśmy w tym miejscu razem. Postanowiłem przecież nie przypominać Ci o swojej osobie. * odparłem wyciągając do niej dłoń. Poddała mi swoją dłoń, byśmy wspólnie przeszli ten kawałek drogi aż do balustrady i spojrzeli na nasze miasto. Zobaczyłem w oczach Laury łzy przeraziłem się jednak wiedziałem że po ty co przeszła to jednak było konieczne.

 

-Tak bardzo Cię przepraszam Ross * odparła nagle patrząc na mnie.



-Za co mnie przepraszasz?.



-Za to że nic nie pamiętam. Nic kompletnie to jest straszne * odparła nagle mając więcej łez, otarłem jedną z jej policzka a ona przerażona odsunęła się ode mnie.



-Nie musisz mnie przepraszać, lepiej zatańcz ze mną.



-Przecież tutaj nie ma muzyki.



-A potrzebna jest naszej dwójce muzyka by wspólnie zatańczyć? * Zapytałem i w tej samej chwili wyciągnąłem z kieszeni pilot do mojego samochodowego sprzętu muzyka zagrała a my słyszeliśmy ją, mimo że jedne drzwi były zamknięte.