Rozdział 33/40 ,,Czy oni nie wiedzą że ja nie mam czasu paradować w kiece.>>? '' By Laura Marano


Perspektywa Vanessy


Lista dziewczyn do tej roli

1. Maia klasa 3a

2. Sara klasa 3b

3. Viktoria klasa 3c

4. Zuza klasa 3d

5. Klara klasa 2b

6.  Zuza klasa 2a

7. Vanessa Cullen klasa 1a

8. Laura Marano klasa 1a

9. Rydel Son klasa 1b

10. Maia Mitchel 1 b

Lista chłopców do tej roli :

1.Mark klasa 3a

2. Adam klasa 3b

3. David klasa 3c

4. Noah klasa 2b

5. Max klasa 2 b

6. Alex klasa 3d

7. Ross Lynch klasa 1a

8. Rick Coll klasa 1a

9. Ellithon Ralffi klasa 1b

10.Rocky Man klasa 1b

 


-No to super * odparła Laura nieźle zawiedzona * Czy oni nie wiedzą że ja nie mam czasu paradować w kiece.>>? *odparła a nasza cała trójka się na nią spojrzała.  Cała wkurzona szła w stronę klasy biologicznej. Aż do momentu zobaczenia kolejnej tablicy.





Najlepsze uczennice szkoły :

1. Laura 100% (Klasa 1)

2. Maia 90% ( Klasa 3)

3. Vanessa 80% ( Klasa 1)

4. Zuza 75% (Klasa 2)

5. Maia 70% (Klasa 1)

6. Rydel 67% ( Klasa 1)

7. Sara 60% ( Klasa 3)

8. Klara 55% ( Klasa 2)

9. Zuza 53% ( Klasa 3)

10. Viktoria 50% ( Klasa 3)

 

 Najlepsi uczniowie chłopcy :

1. Ross 99% ( Klasa 1)

2. Noah 75% ( Klasa 2)

3. Mark 70% ( Klasa 3)

4. Alex 67% ( Klasa 3)

5. Rick 60% ( Klasa 1)

6.Ellithon 58% ( Klasa 1)

7. Max 53% ( Klasa 2)

8. Rocky 51% ( Klasa 1)

9. David 50% ( Klasa 3)

10. Adam 45% ( klasa 3)



-W też nie macie spokoju. * odparłam spoglądając na tablice * Ross pierwszy, mówiłam że to ciacho, do tego buntownik, potem Rick 5 miejsce dopiero weź musisz się poprawić * odparłam klepiąc go w ramię. * później mamy na 6 miejscu Ella i na 8 Rockego no wstyd mi za was * odparłam uśmiechając się delikatnie.




-No nie chce nic mówić. Ale u was też nie za wesoło.  * odparł Rick



-Może ty potrzebujesz okularów? * odparł blondyn do mojego chłopaka * Laura 1, Maia 2, Van 3 i Rydel 6. Wcale nie są tak słabe jak my. Pierwsza ma 100 procent a ostatnia 50, a my? Ja mam ledwo 99, a ostatni ma 45 chłopie co ty gadasz. * odparł Ross a Rick strzelił   mu mocniej w ramię.






-Po kogo ty jesteś stronie co? * zapytał a my zaczęłyśmy się śmiać. Wchodząc do klasy, wszystkie dziewczyny wzdychały i kręciły głową z zachwytu cała nasza czwórka wiedziała, bądź domyślała się o co kaman. Tak proszę Państwa numer 1,5,6 i 8 właśnie weszli do klas. A dziewczyny zachwycały się naszym play boyem on jednak miał to gdzieś, szedł za Laurą i siadając nawet nie rozejrzał się za żadną panną, ani nawet nie spojrzał na Laurę czy o czymś intensywnie myślał. Czy coś go gnębiło?. Ale nie miałam czasu na rozwiniecie tego. Na dowiedzenie się bo dostałam arkusz i musiałam go rozwiązać w końcu mój numer 3 coś oznacza czyż nie>?



 

Perspektywa Rydel




Po zajęciach wszyscy pojechaliśmy na wyścigi za Laurą. Strasznie się o nią martwiłam. Strasznie jak nasza cała 7. Tak naprawdę się martwiliśmy o tą kruszynkę.  To że jest najlepsza w szkole. Nie oznacza jeszcze że może iść na wyścigi. A testowała samochód, a sprawdzała czy wszystko w porządku, a patrzyła czy może czy na pewno da radę czy…..?





-Uspokoisz ty się? * zapytał mnie Ell a ja spoglądając na niego złapałam mocniej za dłoń idąc za nim by zająć nasze miejsca. Tym razem byliśmy przy jej ekipie. Zdecydowała że te miejsca powinniśmy zająć. A że od początku czułam że coś jest nie tak to sobie wykrakałam. Rozejrzałam się i zobaczyłam Laurę w stroju. Wyglądała bosko. Jak to możliwe że ona we wszystkim dobrze wygląda>?. Podeszliśmy do niej a ona spojrzała przez moment na nas a potem na chłopców.



-Potrzebny mi pilot * odparła a ja prawie mdlałam. Złapał mnie mocno w swoje ramiona.



-Rydel, uspokój się samochód sprawdzony, jeździłam przed i go sprawdzałam. Jest sprawny, ale mój pilot się rozchorował. Potrzebny mi jeden z was. * odparła patrząc na chłopców. Ja przytulałam się mocno do Ella.



-Przepraszam Lau ale ja muszę zostać z Ryd, za bardzo się dzisiaj przejmuje  boję się tego co się stanie kiedy nie będzie mnie obok. * odparł całując mnie w głowę.



-Laura, mało czasu, jeszcze musi nauczyć się trasy.



-To nie będzie jazdy w koło.? * zapytał Rock, przez co wszyscy zmierzyli go wzrokiem. No tak Rocki nie zna się zbytnio na jeździe.



-Laura Marano!! * krzyknął ktoś z redaktorów i podbiegł do nas. * Udzielisz nam wywiadu?



-Przepraszam ale mamy naradę, na chwilę obecną Pani Laura Marano nie udzieli odpowiedzi na żadne z pytań. * odparł jej menadżer po czym odeszli. Rozejrzałam się wiedziałam że żadna nie puści swego chłopca do samochodu z Laurą, za bardzo panikowałyśmy po ostatni.



-A może Ross? * zapytałam w końcu, przez co główny zainteresowany przestał interesować się tym co ma w tel tylko nami.




-Nie ma problemu * odparł spoglądając na brunetkę.



-Laura? * zapytał menadżer




-Co o tym sądzisz? * zapytała Van, dziewczyna do której był zwrot spojrzała na nas a potem na blondyna.



-Spoko, ale musicie mu wytłumaczyć drogę. * odparła po czym napiła się wody. Wiedziałam że nie bardzo jej pasuje to że będzie musiała być z Rossem w jednym samochodzie, i do tego go słuchać. Normalnie w świecie go słychać. Ona nie jest tego nauczona. Po dłuższej chwili usłyszeliśmy od komentującego ten cały wyścig kto jest sponsorem i że samochody szykują się na starcie. Nasza brunetka dostała masę uścisków, mnóstwo wyzwań o to by uważała i mocne wsparcie od nas. Przynajmniej taki mieliśmy zamiar. Jest samochód dziś startował ostatni. Do samochodu wsiadła Laura i  Ross, nie powiem ale w kostiumie pilota też był seksy. Wyścig się zaczął a ja zaczęłam cichą modlitwę. Bałam się o nich cholernie.




-Czy to dobry pomysł by Laura pojechała z Rossem? * zapytała Maia a my wszyscy na nią spojrzeliśmy. * Teraz boje się nie tylko o Laurę ale i Rossa * odparła a Rocky się na nią spojrzał podejrzliwie. Między nimi chyba zaczęło się coś psuć. Ale to nie teraz, teraz skupiłam się na tym że wyścig się rozpoczął, a Laura na dzień dobry wyprzedziła 5 samochody z 50. Jeszcze 44 bo jej nie liczę. Czy sobie poradzi.?. W tym samym momencie rozbiły się 3 inne samochody. Schowałam się w ramionach mojego chłopka, ledwo co ominęła te samochody. Zaczęła być na pozycji 30.





Laura zaczęła wyprzedzać kolejne samochody, i kolejne i kolejne i nie było końca.



-Laura pilnuj boczna * odparł jeden z jej pilotów. Rozejrzałam się, faktycznie bardzo chcieli ją wyprzedzić bokiem. * Słuchaj się Rossa!! * wydarł się na nią, czyżby olewała wskazówki blondyna?, wcale bym się nie zdziwiła dlatego również chłopcy zaczęli się śmiać. A my wtulone w siebie niemal płakałyśmy.  Tam musiało być między nimi cholernie gorąco. Oboje chcieli się zabić. Ross ze tam siedział, a Laura że on rządził. Laura się nie poddawała mijała samochody nie bawiła się może zostało jej ostatnie 3 samochody. Kiedy zdarzył się kolejny wypadek. Samochód z numerem 3 stracił panowanie nad kierownicą i zrobił piękną wywrotkę wprost na samochód naszej brunetki, ona jakby jej samochód był kukiełką na sznurku szybko zrobiła obrót zjazd i ominięcie. W eleganckim stylu i pęd do przodu. Wyprzedziła kolejne samochody i była pierwsza. Otworzyłam oczy by w to uwierzyć, Laura wygrywa. Ostatnie okrążenie a my zaczęliśmy skakać z radość.



-WYGRAŁA!!! MALUTKA WYGRAŁA!!! * Wydarł się Rick a z nim Vanessa.



-Tak, dałaś po palić!! * krzyknęła Maia tuląc się do Rocka.



-Jest najlepsza * odparł Ell całując mnie w usta. Laura pięknie zaparkowała. Tłum szalał wszyscy patrzyli się na zwycięscy. Aż wyszła. A za nią Ross.  Zaczęliśmy biec w ich stronę. Uwierzcie to co zobaczyłam…. Byłam w totalnym szoku, jak chyba wszyscy przyjaciele. Laura wyszła z samochodu bez kasku, Ross również.  Ciągle spoglądając na dziewczynę. Nie wiem co nimi kierowało ale ciągle się na siebie gapili. I mimo że my już dobiegliśmy i coś do nich mówili. Nie przejmując się nami totalnie.






-Jak możesz być aż tak irytujący



-Wnerwiająca



-arogancki



-Nie słuchana



-rządzący



-Władcza



-Cholernie pociągający….. * I wtedy to się stało.  Laura przyciągnęła do siebie Rossa i namiętnie pocałowała, a on odwzajemnił pocałunek ze zdwojoną siła. O CO CHODZI!!!

 



 



(Tak jak na zdjęciu )

Do końca nie wiedziałam co dzieje się z naszymi przyjaciółmi. Przecież po takiej wymianie zdań...... A oni odsunęli się od siebie po czym wpadli w ramiona innych osób. Widziałam w oczach Laury że nie chce o tym rozmawiać i chociaż czułam że powinnam zapytać nie chciałam. Kątem oka zobaczyłam że Maia jest przeszczęśliwa w ramionach Rossa, czyżby się zakochała w kumplu chłopaka.?...