Rozdział 11/20 ,,I tak wiem Lauro Marano że lecisz na mnie '' By Ross lynch




Perspektywa Rossa…

Animated gif about ross lynch in Gifs💘💖🌙🌟⭐️✨ by ♡○○•° ♔♛Irenα♛♔ °•○○♡  ♡◕‿◕

-pfff….. * pomyślałem przecież jesteś o wiele ładniejsza niż Olivia, ale tego nie powiem głośno * Czy nie miałaś iść obciągnąć facetowi? * odparłem bezczelnie. No co przecież jestem łobuzem.


-A ty co?, na co czekasz?, aha uczysz się gdzie jest Ameryka północna?


-Tak zgadłaś, i sadze że muszę iść tam.


-No to idź * odparła a ja weszłem do budynku totalnie ją olewając. Kiedy wchodziłem do szatni spotkałem się z Olivią, ta rzuciła się na mnie by mnie pocałować odwzajemniłem pocałunek.


-Tak długo kazałeś na siebie czekać


-Przepraszam skarbie * odparłem całując jej słodkie usta. Skarbie i jestem na wygranej pozycji.


-Postanowiłam Cię trochę odprężyć.


-W jaki sposób?


-A jak myślisz? * dała mi ostatniego buziaka w usta. Zamknęła szatnie na klucz Jak i naszą łazienkę po czym popchała  mnie na ścianę. Szybko ogarnąłem sprawę. Ona zaraz zajmie się Twoim rozporkiem. Ona zajmie się Twoim rozporkiem. I tak o to kleknęła przede mną by zająć się mną dostatecznie dobrze. Oparłem się wygodnie o ścianę a rękami się podparłem by nie za szybko skończyć. Jednak nie mogłem się na niczym skupić oprócz jej czarnych oczu, jej pięknych czarnych oczu z fotografii. Na bank dojdę myśląc tylko o niej. O Laurze Marano…..


Perspektywa Laury…..


laura marano gifs | WiffleGifBiegłam co sił w nogach w stronę szatni chłopaków. Chciałam jeszcze przed meczem spotkać się z moim chłopakiem. Aż w końcu na niego wpadłam.


-Laura?


-Leon * zaśmiałam się rzucając mu się na szyje i namiętnie całując. Odwzajemnił każdy pocałunek, nasz pocałunek był długi i romantyczny taki właśnie chciałam. Kiedy oderwaliśmy się od siebie. Oboje się do siebie przytuliliśmy.


-Co się stało że przyszłaś?


-Chciałam się z Tobą zobaczyć * odparłam wesoło.


-A ja byłem taki zdenerwowany i ty pojawiłaś się obok * zaśmiał się a ja złapałam go za dłoń.


-Czym się denerwujesz?, tym całym meczem..>?


-Tak, to nasz pierwszy mecz i jestem strasznie podenerwowany. Jeszcze całkowicie nowy….


-Oj nie przesadzaj nie mogą być ta źli.


-nie przesadzam ale.. * Próbował otworzyć drzwi od przebieralni. Kiedy usłyszeliśmy wrzask zadowolenia. * Oho któryś się zabawia przed meczem * odparł mój chłopak na co drzwi się otworzyły a z nich wyszła Olivia a zaraz za nią Ross. Olivia miała potargane włosy każdy w inną stronę, a Ross on był prze szczęśliwy.  Właśnie zasuwał rozporek od spodni. Zmierzyłam go wzorkiem a on mnie.











Jesteś pierwszą twarzą jaką widzę
I ostatnią rzeczą o której myślę
Jesteś powodem dla którego żyję
Jesteś tym bez czego nie mogę żyć
Jesteś tym bez czego nie mogę żyć.








Moglibyśmy tak się na siebie patrzeć gdyby nie słowa Olivii skierowane głównie do mnie.


-Przed ważnym meczem trzeba się rozgrzać. Łazienka wolna, Laura rozgrzejesz swego faceta? * zapytała ale ja patrzyłam na Rossa. Nie jak on mógł. Weschnęła, przytulając mojego faceta i patrząc w jego oczy.


-My jesteśmy po, nie ma to jak sex w samochodzie * odparłam całując usta Leona by nie mógł się odezwać.  * Powodzenia skarbie * odparłam po czym odeszłam. Nie miałam pojęcia że Ross pójdzie za mną.


-A mnie nie życzysz powodzenia?.


-myślę że Olivia dostatecznie Ci dogodziła.>? * zapytałam zakładając rękę na drugą, ten oparł się o ścianę która nas dzieliła. Powiedzmy na wysokości mojej głowy po czym przybliżył się do mnie znacznie bliżej. Tak że mogło nas nie wiele brakować do totalnego…..


-Ale chciałbym coś dostać od Ciebie.


-Sex w łazience nie zadziałał najlepiej?, może zawołam Twoją Pannę? * zapytałam próbując odejść od niego ale on zablokował mnie z drugiej strony dłonią, tym razem jego dłoń spoczywała między moją talią a ścianą.


-Chociaż by małego buziaka.


-A chcesz pięknego siniaka? * odparłam mówiąc to do jego ust.


- I tak wiem Lauro Marano że lecisz na mnie.


-A kto Ci to powiedział? * zapytałam jego ust.


-Ja to widzę kochanie * odparł na co ja przewróciłam oczami i zamachałam się by się wydostać. Może i by mi się udało gdyby nie to że pociągnął mnie za nadgarstek bym znów pojawiła się między nim a ścianą.  * Trzymaj kciuki za mnie skarbie.


-Ależ oczywiście kochanie * odparłam prychając i przewracając oczami * lecę na niego * powiedziałam sama do siebie idąc schodami na trybuny. Vanessa już była pomalowana barwami szkoły. Usiadłam obok niej by ją wpierać. * Tak lecisz na Ricka, czy przejmujesz się meczem?


-proszę Cię, ja nie lecę na Ricka.


-Jasne..... Tak samo jak ja na......* Spojrzałam na nią a potem na trybuny pilnie szukałam dziewczyn.....






Pin on Olivia Holt + Gifsmon-chocolat | Disney kiss, Kiss pictures, Secret love