To powinna być bomba :P
Perspektywa Ricka
Szliśmy w stronę samochodu, dołączył do nas Ross go bo o
to prosiłem. Kiedy byliśmy przy samochodzie podzieliłem się z dwójką pacanów
fajkami.
-Kiedy się kurwa nauczysz że przy dziewczynach nie wolno
mówić o innych?! Cfel!! * krzyknąłem wkurzony, zjawił się Ross dymiąc już
swojego papierosa.
-Przecież miałeś spotkać się z Olivią * odparł Ell oddalając się ode mnie by jeszcze raz nie oberwać.
-Daj spokój poczeka * powiedział Rossi wpuszczając kolejny
biały dym. * Co się stało że nasz Elli oberwał?
-Zaczął wypytywać o Ole co z nią było czaisz ?, przy
dziewczynach. * odparłem wkurzony biorąc pierwszego dymka. Ross zaczął się
chichrać.
-Chłopie ty się nigdy nie nauczysz że przy laskach nie
gada się o tym co robi się z inną?, przecież Vanessa mogła zabić Ricka * odparł
blondas spoglądając na Ella. * No chyba żeby wnerwić laskę to tak, ja to ciągle robię z Laura. * odparł na co Rocky i ja zaczęliśmy się śmiać.
-No i musiałeś, musiałeś jej grzebać między udami? *
zapytałem wypuszczając dymek.
-Ależ oczywiście * odparł Ross robiąc brewki *
przynajmniej sobie pomacałem.
-Laura chciała go tylko nauczyć Geografii * odparł Ell
-Ej on kurwa nic nie rozumie * odparł Rocky
-Stary Laura leci na Rossa * odparłem a blondas na
zgodzenia się pokiwał głową. Wypuścił kolejny dym.
- To po co jest z tym całym Leonem? * zapytał nasz
grupowy geniusz
-Ależ jesteś debilem. Robi to po to by Ross był zazdrosny
* Odpowiedziałem mu.
-No to dobrze że zapytałem przy Vanesie o tej Oli? *
zapytał Elli.
-Gówno prawda źle. Laura leci na Rossa. A…
-A Vannessa nie leci na Ciebie? * zapytał zdziwiony
-Nie, kurwa Vannessa leci na mnie, ale my jesteśmy bliżej
niż Laura z Rossem.. * Odparłem patrząc na blond czuprynę. Wiedział że mam rację.
-Nie rozumiem tego * odparł brunet wypuszczając kolejnego
dymka
-Dobra, ja spadam od was cfele idę się dobrze zabawić z
moją dziewczyną *Odparł blondyn.
-oho obciągnie Ci? * zaśmiał się Rock. Na co Ross tylko
się zaśmiał i zostawił nas samych.
-Na bank mu obciągnie * odparł Ell. A ja klepałem go w plecy.
-Widzisz młody jednak rozumiesz politykę dziewczyn *
odparłem a Rocky wraz z Ellem zaczęli się śmiać.
Perspektywa Rossa
Zmierzałem w stronę szatni gdzie zażyczyła sobie
spotkania moja dziewczyna. Miałem wchodzić już do budynku z salą gimnastyczną
kiedy coś zauważyłem coś leżącego na ziemi podniosłem to i otworzyłem.
Ale jaja przecież to Laura. Ale laska. Czułem że zaraz
padnę. Prześliczna jest, myliłem się jeśli sądziłem że widziałem w tej szkole
ładniejsze, zdecydowanie zasłużyła na miano najseksowniejsze laski w szkole.
Spojrzałem jeszcze raz na fotografie która zrobiła na
mnie największe wrażenie. Ja pierdole, teraz będę miał koszmary o Marano każdej
nocy.
-Zostaw to! * krzyknęła a ja spojrzałem na nią. Chodzący
ideał. Ja pierdole. Dałem jej zdjęcia do ręki nie odzywając się.
-Nie sądziłem że jak się pomalujesz jesteś taką laską
-Zdziwiony, na co dzień przecież nią jestem.
-Porównując Cię teraz a tam…. Oj Laura musisz nauczyć się
co to kosmetyki.
-Spadaj, dobrze że Twoja Panna wie