Rick Coll
-Chce tak po prostu wrócić, po tym wszystkim?!
-Tak Maia wraca, chce ostatni rok szkoły spędzić z nami *
odparł Ell, a ja spojrzałem na Vanesse dopiero co się pogodziliśmy a doskonale
wiedziałem że zaraz będziemy się kłócić o to czy powinniśmy Laurze powiedzieć o
nim.
-Wiem o czym myślisz Rick, ale tym razem wiesz że ja mam
racje. Rick ona kompletnie nie wie kim jest Ross…
-Cześć !! * odparła o wilku mowa, uśmiechnąłem się niej
a ona spojrzała na wszystkich * coś się dzieje?
-Tak * zacząłem ale uderzyła mnie Van * Jestem w związku
z Vanessa * odparłem a ona uśmiechnęła się do nas po czym mocno przytuliła mnie
i Ricka.
-Wiedziałam!, jesteście sobie pisani to widać gołym okiem
* odparła uśmiechając się szeroko, szkoda że nie wie że byliśmy ze sobą i
zerwaliśmy bo wpadła na pomysł by Van mnie zdradziła z innym.
-A ja jestem w związku z Rockym * odparła Van przez co i
tym razem Laura się przytuliła do jednego i drugiego.
-To naprawdę najszczęśliwsza noc w moim życiu, wy
jesteście zakochana a ja poznałam * odparła i trzymając za rękę pokazała nam
nowego chłopaka. * Noah, poznaj moich przyjaciół. A gdzie Raini i Calum? *
odparła szukając ich aż w końcu sami się zjawili.
-Co jest? * zapytała Raini uśmiechając się do nas szeroko.
-Widzieliśmy zbiegowisko więc pojawiliśmy się * odparł
Calum..
-A wiec kochani to Noah mój nowy znajomy. A to moi
przyjaciele. Raini i Calum Ci którzy teraz dopiero przyszli. * Przywitali się
serdecznie.
-To Rick i Van, są ze sobą w związku od…Teraz * odparła
brunetka pokazując na nas a my uśmiechnęliśmy się do niego, po czym podaliśmy
sobie dłonie.
-To Rydel i Ell oni od zawsze są ze sobą * odparła a my
zaczęliśmy się śmiać.
-A to Maia i Rocky oni też stwierdzili 5 sekund temu że
jednak chcą być razem * odparła i znów zaczęliśmy się śmiać.
-Wiesz że zachowujesz się jak poprzednia Laura? * zaczęła Raini, a Laura rozglądając się po naszych minach wywnioskowała że brunetka ma racje. Tak ona zawsze była taka, i zawsze wiedziała co takiego się dzieje, spoglądała na nas i wiedziała ze coś jest nie tak a kiedy spotkały się nasze oczy nie wiedziałem do końca gdzie powinienem spojrzeć byłem przerażony faktem że ona mnie już rozgryzła. Spojrzałem w Van i pocałowałem ją w czoło by nie było że za długo się wpatruje w jedną osobę. Następnego dnia miało być lepiej, kolejny dzień wakacji, kolejne planowanie całego dnia i brak myślenia o tym co dalej, jednak wcale tak nie było. Umówiłem się z Van wiedząc że musimy o tym porozmawiać. Kiedy szła w moją stronę czekałem z utęsknieniem, a ona widząc mnie szybko zaczęła iść w moją stronę by sekundę później móc znów całować moje usta, a ja odwzajemniłem pocałunek wiedząc że nie mogę się poddać.
-Chodź na ławkę.
-Oho, strasznie konkretnie.
-Oj Rick * odparła ciągnąc mnie na ławkę.
-Co robimy?
-Z czym?
-Z wolnym czasem jak nie wiesz kochanie.
-No to hmy….
-Rick!!!
-No dobrze nie żartuje, co zamierza zrobić Van? * odparłem przytulając ja do siebie. Ona położyła się na moim ramieniu.
-Rick chce jej powiedzieć prawdę.
-Prawdę?, przecież ona nie chce znać prawdy.
-A myślisz że jak się pojawi kiedyś Ross to nie będzie o
niego pytać.?
-Van skarbie ona nie chciała wiedzieć kim my jesteśmy.
Uważa że skoro Bóg zdecydował by zapomniała to tak właśnie jest. Nie chce
tłumaczeń.
-Nie chce by wymieniła mnie za to że on się pojawił a ona
nie wie kim jest.
-Więc tak po prostu zamierzasz jej powiedzieć?
-Tak, chce jej powiedzieć * odparła wstając i zrobię to
teraz
-Co, a ja! * odparłem nie zadowolony.
-Idziesz ze mną? * zapytała wstając, a co ja miałem za
wyjście musiałem wstać złapać ją za dłoń i podążać za nią, wiedząc ze będę mieć
mocno przejebane u Laury za to że nie wspomniałem imienia Ross….