Rydel Son
Tańczyłam z Ellem, my po prostu zawsz odnajdujemy się w
tłumie.
Dlatego jesteśmy sobie przeznaczeni, pocałowałam go w
usta a on odwzajemnił pocałunek. Kiedy przerwaliśmy ujrzałam szczęśliwą Laurę z
jakimś kolesiem. Oraz Vanesse która tańczyła sama a wokół niej mnóstwo
chłopaków. Maia tańczyła obok z Raini. Zabawne jak świetnie dogadują się nasze singielki. Tak, Raini od czasu jak zaopiekowała się Laurą została w naszej paczce i nic tego nie zmieni, oj nie na pewno nikt. Przytuliłam się do mojego
chłopaka i zamknęłam oczy byłam w niebie. Nie myślałam o niczym prócz naszego
tańca. Aż usłyszałam nie odpowiednie słowa.
-Rozmawiałem z Rossem * odparł nagle mój facet.
Spojrzałam na niego a potem na Laurę.
-Powiedziałeś mu że……
-Nie, nie powiedziałem. Rydel niech to zostanie między
nami.
-Mam trzymać to w tajemnicy>?, zwariowałeś?!
-Ross wraca do Maiami.
-no chyba w chuja leci! * odparłam na tyle głośno że
ludzie na mnie spojrzeli.
-Dlatego chce byś trzymała to dla siebie.
-jak mam to trzymać?!. Laura, boże Laura * odparłam
prawie nie mogąc złapać oddechu, minął miesiąc miesiąc odkąd Laura się obudziła
i na nowo nam zaufała. Wiadomo nie jesteśmy już przyjaciółkami jak dawniej bo
nam na tyle nie ufa ale kurwa mać. Przeklęłam w myślach. * Kiedy wraca>? *
odparłam patrząc na szczęśliwą przyjaciółkę, a potem na mojego chłopaka.
-Nie wiadomo jeszcze, ale na pewno w tym roku szkolnym.
-Nie może ukończyć szkoły gdzieś…. No nie wiem gdziekolwiek?.
-Nie, postawił tutaj zakończyć rok szkolny.
-przecież Mia znów oszaleje, ile razy wybijałam jej Rossa
z głowy, a Laura mój boże ona nie ma zielonego pojęcia kim jest Ross Lynch.
Przecież dla niej nie istnieje, ale czekaj czekaj nie powiedziałeś mu że Laura
miała wypadek>?, że straciła pamięć że go nie pamięta?.
-Nie, Rydel próbuje Ci tylko wytłumaczyć że Ross wraca i
nie ma zielonego pojęcia że Laura już go nie pozna.
-To smutne… * Odparłam wpatrując się w Laurę i tańczącego w z nią kolesia. Nasza przyjaciółka właśnie się zakochuję nie świadomie tego że jest już dawno zakochana w innym. Przepraszam że była zakochana w innym. To naprawdę straszne…. Podchodzi do nas Vanessa z Rickiem wyglądają tak jakby coś przed nami chcieli ukrywać, ok my nie wyglądamy wcale lepiej jednak nasza tajemnica jest o wiele gorsza niż ich.
-Co jest? * pyta mnie Van, a mnie łzy stają w oczach. Jak
mam im powiedzieć, spoglądam na Ella, i wiem że nie mogę zdradzić jeszcze nie
teraz.
-Świetna zabawa prawda? * odpowiadam bez namysłu.
-Tak, bardzo, dla niektórych jest strasznie romantyczna *
odpowiada do mnie brunetka.
-Mnie się też tak wydaje * tyrpa ją i się śmieje *
Widziałam buziaka!! * Odparłam bo nie mogłam wytrzymać.
-Zdawało Ci się * odparł w końcu Rick uśmiechając się do
Van, a do mnie puszczając oczko.
-Jasne, ostatnio wiele rzeczy mi się wydaje * odparłam i
zakończyłam temat bo przyszła do nas Mia i Rocky.
-Nie uwierzycie!! * wrzasnęła Mia na wstępie.
-Zamierzasz przefarbować się na blond? * odparłam przez
co wszyscy zaczęli się chichrać.
-Nie, Rydel wróciliśmy do siebie!* krzyknęła radośnie do
nas po czym Rocky mocno ją do siebie przytulił.
-Trzeci raz? * odparł Rick.
-Nie za wcześnie?* odparłam ale uderzył mnie Ell
delikatnie w plecy spojrzałam na niego z żalem.
-Tak trzeci Raz Rick, i tak tak właśnie wcześnie Rydel *
odparła Mia szczęśliwa w ramionach Rockego.
-To dobrze, bo Ross wraca * odparł tym razem Ell.
Spojrzałam na niego, nie wiedząc co o tym sądzić.
-Co!!! * odparła cała czwórka a ja spoglądałam na niego
jak na debila, przecież mi kazał przecież mi obiecał…