Wspomnienie Vanessy
-Wy to się szykujecie na randkę?, czy co? * odparła Laura
zdejmując trampki i rzucając je gdzieś
w kąt.
-Nie czekamy na Ciebie * odparłam do niej.
-Oj nie aż tak słodko bo żygać mi się chce
-Strój od razu zakładasz? * zapytała zaskoczona Maia
-Nie czekam na Boże narodzenie * odparła. Weszła do
łazienki.
-Laura!!! * krzyknęłam
przy drzwiach.
-Spoko spoko, uderzyłam się !! * odparła * Leszcze..!!!
-Długo jeszcze?, przyszła……? * zaczęłam jak było nowej?
-Kiedy ty się nauczysz że to…. Raini!!!!!
-Suka, pijesz beze mnie? * odparła pijąc, zaśmiała się.
Szybko założyła sukienkę na kostium po czym ruszyłyśmy na plaże.
-Ty nie po prowadzisz samochodu jesteś pijana!! * krzyknęłam do niej.
-Bo piłam szmato! .
-Kiedy masz wyścig>>? * zapytała Raini
-Pod koniec tygodnia a co?
-No to możemy pić!! * krzyknęła pokazując kolejną butelkę
Brandy.
-No i rozumiecie już dlaczego ją kocham? * spytała Laura
mnie i Rydel.
-Tak, robi z Ciebie alkoholiczkę * odparłam patrząc przed
siebie. Z Laura było coraz gorzej, obrażała, wyzywała i ciągle piła, i nie wiem
czy to przez to że chciała zapomnieć czy przez to że poznała Raini.
Postanowiłyśmy z dziewczynami wypróbować. I kiedy wróciliśmy do pokoju,
przypilnowałyśmy żeby Laura była sama. Czekając na odpowiednia porę zaczęłyśmy
atak.
-CO się z Tobą dzieje?! * krzyknęła pierwsza Maia
-Bawię się bo są wakacje jak nie widzisz * odparła zaciekle
-To nie jest zabawa, po co to robisz? * zapytała Rydel
-Czy jak odpowiem że dla zabawy to dasz mi spokój?
-To nie jest dobre, to nie jest dobry sposób aby
zapomnieć Rossa * odparłam ja i to był czuły punkt, Laura spojrzała na nas a
potem zaczęła płakać.
-Jesteśmy tutaj aby Ci pomóc, nie żeby Cię skrzywdzić.
-Ale mi pomaga zabawa, a Raini zgodziła mi się pomóc
-Ale w czym pomóc * odparłam bo teraz ja prowadziłam
rozmowę.
-Wy sądzicie że jest wstrętna ale ona mi pomaga, to ja ją
zmuszam do picia i ona jest taka dobra. Ona mi pomaga a wy?
-My też Ci pomagamy * Odparła Rydel. Laura wraz ze mną spojrzała na nią.
-Ja nie chce go pamiętać!!!
-I wkrótce zapomnisz obiecuje Ci *
( zabawne ) odparłam przytulając ją mocno do siebie
-No to idziemy na imprezę!!! *Krzyknęła wstając i zaczęła skakać w górę. To co działo się później to istny koszmar. Laura była nas zła i pod pływem alkoholu postanowiła się
zemścić. Nikt nie wiedział że namówiła kolesia aby uwiódł mnie i zaprowadził do łóżka. W dniu wyścigu nie życzyłam jej powodzenie, taka byłam straszna. Laura natomiast przytuliła wszystkich. Tak jakby czuła. To Calum się wygadał on powiedział co się działo na imprezie. Ja z Rickiem kłóciłam
się, a Laura prowadziła w tym wyścigu. W chwili kiedy Rick się dowiedział, straciła panowanie nad samochodem, który zaczął tańczyć uderzając dwa
samochody z tyłu. Prędkość była tak duża że samochód przeleciał kawałek po czym
szurając na drodze uderzył potężną siła w reklamę, a samochód się zapalił. Zaczęli wszyscy biec, brunetka była w pułapce dojrzę że samochód się
praktycznie palił to jeszcze była zakleszczona. Nie była przytomna,
panikowaliśmy krzyczeliśmy myśląc że uda nam się ją obudzić. A potem będąc w szpitalu dowiedzieliśmy się najgorszej możliwej wiadomość….
-Rodzina?
-Tak, co z nią co z nią
-Przykro mi * zaczął a my myślałyśmy o najgorszym *Ma spory uraz głowy, połamane żebra, nie ma sprawnego kręgosłupa i zapadła w śpiączkę
-W śpiączkę?, chce pan powiedzieć że jest jak roślinka? *
odparła Rydel a ja usiadłam na krzesełku, to moja wina czemu ja jej to
życzyłam. Ja jej życzyłam śmierć. Zaczęłam płakać, a doskonale wiedziałam że to
nie koniec przykrość jeszcze czekało mnie rozstanie z Rickiem.
-Jest roślinką * odparła znów Rydel po czym również
usiadła na krześle
-Ona, ona czy możemy do niej wejść * odparła Maia
-Nie, nie możecie na chwilę obecną walczy o życie. W
ciągu 24 godzin dowiemy się czy jej organizm walczy czy umiera.
-Jak to czy walczy czy umiera!!! * krzyknęła zła Raini
-Po tak ciężkim wypadku organizm może się poddać, podczas operacji jej serce jakby stanęło na kilka sekund pokazując tym samym że jest za
słaba by żyć. W ciągu 24 godzin dowiemy się czy walczy o swoje życie, możecie
na nią po patrzeć przez szybę, rodzice powiadomieni?.