Rozdział 103 ,,Cześć * odparłem patrząc na to przedstawienie wokół mnie. Laski machały na mnie, więc obejrzałem je z góry na dół, co wkurzyło moja niby dziewczynę. Do takiego stopnia że pociągnęła mnie za dłoń i zdążyłem tylko zamknąć drzwi od mojego autka i pomachać laską na do widzenia.'' By Ross Lynch


 

Wspomnienie….

 

Perspektywa Rossa




 

Zmierzałem w kierunku szkoły, tej złej placówki od której boli głowa gdy tylko zrobisz pierwsze kroki. Tym bardziej że ja nie zadrze wysiąść z samochodu a laski już są przy mnie. Tym razem wcale nie było tak samo. Otworzyłem drzwi swego Cherry Camaro Convertible  ( Taki sam jak jeździł Damon Salvatore Pamiętniki wampirów.). A obok mnie już stała Olivia Holt. Moja eks laska która nie chce odpuść. Możesz wyzwać ją nazwać od najgorszych a ona i tak wróci do Ciebie mimo wszystko. Nie odpuszcza!!!. Sięgnąłem po plecak, a ona wykorzystując sytuacje musnęła mój policzek. Szybko odskoczyłem od niej co przyjęła z szerokim uśmiechem.



-No witaj skarbie



-Cześć * odparłem patrząc na to przedstawienie wokół mnie. Laski machały na mnie, więc obejrzałem je z góry na dół, co wkurzyło moja niby dziewczynę. Do takiego stopnia że pociągnęła mnie za dłoń i zdążyłem tylko zamknąć drzwi od mojego autka i pomachać laską na do widzenia.



-Czemu mnie to nie dziwi?



-Czemu nie odpuszczasz! * powiedziałem głośniej, ale ona tylko się zaśmiała



-Rossi Lynch, co byś ty bez mnie zrobił



-Na pewno lepiej bym żył



-Nie bądź zabawny



-Przecież w tym wypadku to ty jesteś zabawna a nie ja.



-O widzisz!! * zaśmiała się uroczo, kiedy drzwi do szkoły otworzyły się przez kolesia, który gestem pokazał by przeszła, że to moja niby dziewczyna zareagowałem.

-Ej, ej nie pozwalaj sobie! * odparłem idąc za nią by koleś nie oglądał jej tyłka.



-Widzisz Rossi pies ogrodnika, sam nie skorzysta i nikomu nie da



-Ok, pa * odparłem ale chwyciła mnie za rękę, na odległość łokcia, spojrzałem na nią a właściwie zmierzyłem wzrokiem a ona się zaśmiała.



-Zawsze wiedziałam że nie jestem dla Ciebie stworzona zawsze! * zaśmiała się znów, ciągnąc mnie do siebie. * Ale ty nadal chcesz być z tym dzieckiem



-Nie mów o niej tak



-Ale przecież ja jej nie nazywam ona jest dzieckiem. Bo jak można nie kochać ciebie?, jak można zapomnieć że nie istniejesz?. Jak można zacząć od zera



-Oli powiedz co chcesz i daj mi odejść.



-No właśnie



-Co?



-Pozwól jej odejść



-Że co proszę?!*przegięła



-Chcesz ją odzyskać prawda?. A nie zauważyłeś że im ty masz bardziej ją w dupie, to ona Ciebie chce?



-Co proszę?



-No Ross!, pomyśl wyznałeś jej miłość, ona Cię olała. A kiedy ty masz jej dość, ona Cię bacznie obserwuje * zaśmiała się kiedy spojrzałem w kierunku w którym stała ona Laura Marano. * Powiedz że to koniec, najlepiej w dniu balu, powiedz że nie chcesz jej znać, powiedz że już o niej nie walczysz…



-Dlaczego mi pomagasz?



-Bo jeśli serio Cię kopnie w tyłek będę miała większe szanse aby Cię odzyskać.



-A co jeśli nie będzie mnie miała w czterech literach?



-Przekonamy się * odparła po czym podchodząc do mnie bliżej musnęła moje usta. Odwzajemniłem pocałunek. 



Noc balu…..



Kiedy ją obejmowałem sam zesztywniałem, sam byłem w szoku, co ona może ze mną zrobić. Aż w końcu tak po prostu musnęła me usta a ja odwzajemniłem pocałunek. To było jak pierwszy pocałunek nie pewność a zarazem mega potęga, to była duma nadzieja i nowe zbawienie, to było moja własna odmiana narkotyku. Moje przeznaczenie, i nagle do mnie dotarło. Oderwaliśmy się od siebie bym rzekł do niej.



-Kocham Cię Lauro Marano. Nigdy się to nie zmieni, ale myślę że pora pozwolić Ci odejść.



-Co chcesz przez to powiedzieć?



-Każdy powinien iść w swoją stronę



-Chcesz mnie od siebie odrzucić?



-Nie Lauro, chce byś miała takie życie jakie zapragnęłaś. A ja nie istnieje. Obiecuję że będzie tak jakbyśmy nigdy nie byli razem.



-A jeśli ja coś poczuje?, jeśli się w Tobie zakocham?



-A wierzysz w to?....

 

Info Październikowe

 Hejka Hejka :)

Niesamowite jest to jaki ja mam opóźniony teraz typ działania. Mamy 13.10.2022 a ja ,,kurde blog!'' Przepraszam za taki zanik ale do końca roku tak to będzie wszystko wyglądać. Nowy rozdział pojawi się zawsze jak sobie o nim przypomnę. Nie wiem co z nowym blogiem i z tym co będzie w nowym roku.