Kochani wrzesień. Tak jak dobrze wiedziecie znikam sobie od 07/09/2020 do 05/10/2020 rok. Pora na odpoczynek. Wakacje, a może nawet napisanie kolejnego bloga?. Kto to wie. Na razie myślę tylko o tym by odpocząć kochani, odpocząć. Obiecuję że wrócę ze zdwojoną siła. Pamiętając że mam dwa blogi :P. Które trzeba kontynuować. Dobrze że oba są już skończone i do publikacji zostaje tylko sprawdzenie gramatyki oraz kilku fajnych gifów. kochani życzę udanego wolnego i szybkiego powrotu do mnie na bloga :). Nowy rozdział pojawi się 05/10/2020 roku ;P
Pa bawcie się dobrze ;)
W ostatnim rozdziale :
Perspektywa Rossa:
-No cześć śliczna, jak masz na imię?
-Laura
-Jak? * byłem w szoku
-Nina, przecież mówię * odparła a ja myślałem że się przesłuchałem
-Chciałbym sprawdzić Twoje uzębienie, odparłem a ona chwyciła mnie mocniej za koszulkę. Bym był blisko niej szybko zbliżając się do niej musnąłem jej usta. A ona odwzajemniła pocałunek. Świetnie się całowała. Ciekawe co u Laury. Dobra była w tym naprawdę. Bardzo. Czy dobrze się czuje?. Ah ten język. Czy nic jej nie jest, a może się ocknęła. Spojrzałem na schody i zobaczyłem jak Vanessa schodzi wraz z Rickiem. * Przepraszam na chwile * odparłem zostawiając dziewczynę samą w salonie. Zmierzałem do zakochanych by wyjaśnili mi dlaczego Laura jest tam sama. Przecież dlatego wyszedłem prawda?. Złapałem Vanesse za dłoń i pociągnąłem w swoją stronę.
-Dlaczego opuściliście Laurę? * oboje spojrzeli na mnie a potem Van się zaśmiała.
Pytanie za sto punktów co dalej?, O co tak naprawdę chodziło Vanessie czy coś złego stało się Laurze?. Tego i inne wieść dowiecie się już po 05/10/2020 roku :) Do zobaczenia :)